Pasażerowie, którzy w czwartek na stacji Poznań Główny wsiedli w nowy pociąg Impuls, przejechali nim ledwie trzy stacje. - Rozkraczył się, bo to lubuski - komentowali Wielkopolanie. Sulechowianin, który słyszał te słowa, dystans 110 km pokonał jeszcze dwoma innymi pociągami. Jego podróż trwała trzy godziny. Czy Impulsy się psują? Czytaj całość
tutaj.
Skomentuj Przeczytaj więcej...